Jak konkurenci próbują przełamać hegemonię Groupona na rynku zakupów grupowych?
Jak podaje PAP, zeszłoroczne przychody serwisów zakupów grupowych w Polsce wyniosły 345 milionów złotych. 2/3 tej sumy trafiło do polskiej wersji Groupon. Tylko 120 mln zł podzieliło między siebie około 100 innych tego typu portali, istniejących w polskiej sieci. W która stronę zatem powinny zmierzać serwisy zakupów grupowych, aby pokonać dominację amerykańskiego potentata?
Groupon pojawił się w Polsce w 2010 roku. Od tego czasu rozpoczęła się rewolucja w polskim e-commerce. Powstały dziesiątki nowych platform zakupów grupowych, które próbują podążać szlakiem, wyznaczonym przez amerykańskiego potentata. – Pobieramy i kategoryzujemy codziennie setki kuponów i mogę z całym przekonaniem powiedzieć, że rabaty oferowane przez pozostałe portale są bardzo często o wiele lepsze jakościowo, niż te oferowane przez Groupona – przekonuje Kamil Kaniuk z agregatora zakupów grupowych Godealla. Ale czym, oprócz jakości można jeszcze pokonać Groupona?
Niższe opłaty
Obecnie Groupon pobiera najczęściej 50% prowizji od wartości zakupionego vouchera. Dodatkowo dochodzi jeszcze obowiązkowa minimum 50% obniżka ceny każdego kuponu. Wiele portali próbuje rywalizować z Groupona poprzez obniżenie prowizji. Na platformie B2Bdeal.pl jest to 25%. – W rezultacie oferty stają się atrakcyjniejsze cenowo, niż na innych portalach. Bo wartość prowizji można „przełożyć” na sumę upustu – mówi Tomasz Krobski z serwisu B2Bdeal.pl. Wiele innych portali oferuje również znacznie niższe prowizje mieszczące się najczęściej w przedziale od 10 do 40 proc.
Nowe technologie
Technologie mobilne to obecnie bardzo dynamicznie rozwijający kanał e-commerce. – Dziś jeszcze nie jest to narzędzie mogące zastąpić on-linową formułę zakupów grupowych, ale może za jakiś czas stanie się standardem. Wyobrażam sobie sytuację, kiedy idąc ulicą nasz telefon będzie nas informował o możliwości o ofercie zakupów grupowych w najbliższej okolicy – przekonuje Marcin Bobruk, członek zarządu Snuper.pl.
Bartosz Dąbrowski z Hitdeal.pl uważa natomiast, że rozwój technologii mobilnej nie ma większego wpływu na wzrost sprzedaży zakupów grupowych. – Przeglądanie ofert na urządzeniach mobilnych jest bardzo niewygodne. Zakup voucherów przy użyciu tego typu urządzeń jest bardzo rzadki – mówi. Zakupy grupowe mają mobilną przyszłość, ale na razie dominującym źródłem wejść pozostaje strona internetowa oraz e-mail.
Potwierdzają to badania z amerykańskiego rynku. Okazuje się, że najczęściej wskazywanym źródłem wejść jest email (55%), bezpośrednie odsłona strony (47%), aplikacja mobilna (25%) oraz agregatory ofert (21%). Obecnie na palcach jednej ręki można policzyć serwisy zakupów grupowych, które oferują mobilną wersję strony internetowej dostosowaną do różnych marek telefonów i ich oprogramowania.
Specjalizacje
Idea portali zakupów grupowych pochodzi od założenia, że oferty są podzielone na miasta. W ostatnim czasie coraz więcej serwisów decyduje się na podstrony z kategoriami takimi jak turystyka, biznes czy kultura. – Specjalizacja wertykalna czy regionalizacja – to strategie, które mogą pozwolić na utrzymanie się na rynku mniejszym portalom zakupów grupowych. Koncentracja na obsłudze konkretnej branży, rodzaju usług czy ofertach z danego regionu, może pozwolić takim serwisom wyróżnić się na tle wielkich konkurentów – mówi Bobruk. W sieci obecnie pojawia się wiele nowych serwisów z bardzo profilowaną widownią. – Zgłasza się do nas coraz więcej portali, które oferują niszowe produkty/usługi. Przykładem może być portal ze zniżkami dla mam, dzieci czy rodzin, kupony na książki, oferty turystyczne, sporty ekstremalne, kupony na produkty dla zwierząt i wiele innych – mówi Kaniuk.
Od firm dla firm
Sukces Ci w sektorze zakupów grupowych osiągają, którzy potrafią stale dostosowywać swoją ofertę do potrzeb klientów. Przykładem tego typu działań jest serwis B2BDeal.pl, który w odróżnieniu do Groupona, jest skierowany do biznesowych partnerów i nabywców.
– Większość platform zakupów grupowych działających w Polsce wcześniej czy później upadnie. Zostanie około 20 podmiotów. Obecnie, na rynku jest po prostu zbyt duża konkurencja. Przetrwać mogą Ci, którzy oferują wartość dodaną. Widząc ten trend, wprowadziliśmy wiele zmian, rozwijając tradycyjny model zakupów grupowych – mówi Tomasz Krobski. – Teraz, oprócz oferty Deal of the Day klient ma także dostęp do całorocznej bazy produktów i usług w zniżkowych cenach w 17 biznesowych kategoriach. Dzięki temu B2Bdeal stało się platformą oszczędnościową, gdzie niezmiennie każdego dnia można znaleźć wartościowe oferty dla biznesu – dodaje Krobski.
Portal ten jest przykładem większego trendu w zakupach dla biznesu. Obecnie jest już 6 takich serwisów w polskiej sieci. – Faktycznie przybywa kuponów skierowanych dla firm (b2b). Przykładowo, w lutym było o 25% więcej tego typu voucherów, niż miesiąc wcześniej – mówi Kaniuk.
Źródło: B2BDeal.pl