Jeśli chodzi o zakupy, to działam jak łowca, tropiący swoją ofiarę nawet i długi czas, by potem ją dopaść i z uśmiechem na ustach przynieść do domu. Zwykle potem oczywiście następuje ta chwila, która jest najprzyjemniejsza, czyli dumne pochwalenie się przed innymi łowcami swoją zdobyczą. Naturalnie – bez wspominania o wszystkich trudach.
Wybierz kategorię